Od zajawki do własnej działalności

Cześć, co u Was słychać ? Z góry przepraszam, że dawno już nie było żadnego postu na tym blogu, tłumacze się nakładem obowiązków, a co za tym idzie brakiem czasu. Wiem, takie same tłumaczenie miałem już w poprzednim wpisie, ale teraz mam nowe priorytety.
Po naprawdę długim czasie (ponad roku przerwy) postanowiłem napisać kolejny wpis na blogu. Trochę się działo w tym czasie i po krótce postaram się Wam to streścić.
Postanowiłem założyć działalność, tak dość szybka decyzja z mojej strony, ponieważ jeszcze miesiąc przed założeniem miałem ze swoją dziewczyną przemyślenia, że fajnie by było za kilka miesięcy lub lat ją założyć, analizowaliśmy wtedy plusy i minusy takiego przedsięwzięcia. Uwierzcie mi, wtedy była to dla mnie czarna magia, podatki, ZUS, VAT, faktury, wszystkiego musiałem się nauczyć, oczywiście wspomagając się dobrym księgowym. Jak to się stało… pewnego dnia zadzwoniłem z rana do księgowego polecanego przez mojego dobrego znajomego i zapytałem jak wygląda sprawa z założeniem działalności, okazało się, że ma wolny czas dziś w południe. Zebrałem się i pojechałem. Załatwiliśmy wszystkie formalności z założeniem działalności i od tamtego czasu stałem się przedsiębiorcą.
Co dalej… zakupiłem domenę: gacode.pl, hosting, założyłem firmowego maila, po pewnym czasie stworzyłem logo oraz wykonałem wizytówki.
W tej chwili (ponad dwa miesiące po) mam kilkanaście projektów w realizacji, kilka umów, cały czas staram się iść do przodu. Po tym krótkim czasie postaram się przedstawić minusy i plusy założenia działalności przez młodego programistę. Jest to zupełnie coś innego jak praca w korpo na B2B. Tutaj w zależności ile będziesz pracować tyle zarobisz i niestety jest to praca często po 12h dziennie, zwłaszcza, że pracuję głównie z domu i jest tutaj na prawdę wiele rozpraszaczy: ciekawe obrazki w Internecie, filmiki na YouTube, chęć polatania dronem w ładną pogodę lub pojechania na wycieczkę rowerem. Ale wracając do kontekstu, minusem jest na pewno to, że płacimy ZUS (na początku w miarę znośną stawkę, jednak po ulgach jest już to naprawdę dużo pieniędzy ), do tego dochodzi podatek dochodowy i jeśli jesteśmy Vat-owcami to musimy oddać VAT. Jakby to wszystko zliczyć nie zostaję nam dużo z tego. Przejdźmy teraz do plusów: zaletą jest zdecydowanie to, że sami sobie jesteśmy szefami, nie ma nikogo kto ma nam powiedzieć co mamy robić, bierzemy te projekty, które chcemy, zgadzamy się na warunki, które sami akceptujemy, to samo dotyczy godzin pracy, możemy pracować nawet w nocy oraz akurat w przypadku programistów w każdym miejscu z dostępem do internetu (nieraz zdarzało mi się pracować na wyjeździe, albo w trasie). To by było na tyle. Postaram sie jeszcze wrócić do tego tematu i pisać trochę częściej, a może macie jakieś pytania odnośnie działalności ? Chętnie odpowiem. Możecie pisać na instagramie lub messengerze.